Andrzej Pitoń-Kubów
wiersze, teksty z archiwum
LUDZIE Z POLAN · Powsinoga

Powsinoga

Od zawdy, po tyk samyk dziedzinach, krąży
zamyślony, niczym miesioncek po niebie ...
z gęślickami za pazuchom, schodzi stromom pyrciom
(nie) deptanom na codzień ludzkom stopom
nosi w sobie zapaść i ludzie o tym wiedzom

Wędrowiec, w serdoku zgryzionym przez mole
ocami grzęźnie przed sie bijące serce pod nogi
w aureoli starych wspomnień, widmo przeszłości.
Brakiem tchu, chodnik wdeptany w pamięć nóg
co krok, pomalućku; całe dnie, mijajom się same z sobom

Zrodzony na końcówce poprzedniego wieku ...
zaparciem, nie był skory umrzeć na frontach walki
broniąc ostatniego bastionu - Franciszka-Józefa
(nie) ziemskiej drogi szwend - rozwiał lęk, dławiącą
historią wróśł korzeniami, całą prawdą (dziadowski dukt)

Przedpamięć na jednej linii  dotyka całość bezmiaru
z ośnieżonych wierchów zstępuje wiater halny, wyje
oślepły orkan, tarmosi, buki z trudem balansujom.
Połamane smreki w każdą strone wypełniają wąwóz
Nie wracać w czasie i pamięci. Wulgarne słowa w tym zagubieniu

Na gęślach (nie) bosko wrzescy do wnętrza dusy
przy miesiącku noc – po cichutku – zamyko futerał
Zapierający dech – tu, ni ma miejsca na grymas bólu
Wściekłość z tego powodu – coraz starsze palce ...
odciskają ślad kolejnymi krokami odłożonych planów.

Boso po letniej huściawie, posród traw rozrasta sie (młaka)
grzęzawisko, z leśnego bajorka wyzierajom kaczeńce
ich złote obrączki po raz kolejny zajaśniały obok psiej budy
Ostryś, owczarek do słonka słuch tęży wodzący nosdrżami
za wiatrem. W poszukiwaniu ciepła, gęsi gęsiego kluczom w dal.

Bez wytchnienia skupiajom sie w grupki (większe stada)
oko wabią w powietrzu swój lot torują na południe
bez wytchnienia kołują (wraz) z jesiennym pejzażem
przysło (Mu) zyć w takim świecie ... niełatwo sie złamać

- Powsinoga, z kalectwem wojennym na szczudle;
- we wsi - - - wołali na takiego - - - s i e t n i o k ...
- wykpili, wyszczuli, ze serc wymazali
- dom w dom bez domowego ogniska
- drzwi żebracze zamykali przed nosem.